Room No. 9
나인룸 / Nainroom / Room Nine
Eulji Hae Yi jest prawniczką w dużej kancelarii prawnej. Kobieta schlebia ludziom u władzy, a patrzy z góry na ludzi biednych. Eulji Hae Yi robi wszystko, aby tylko wygrać swoje sprawy. Dzięki temu niedługo ma otrzymać awans. W życiu prywatnym kobieta ma chłopaka, Ki Yoo Jina, który pracuje jako lekarz medycyny rodzinnej. W międzyczasie Eulji Hae Yi spotyka się ze skazaną na karę śmierci więźniarką, która odsiaduje wyrok w celi numer 9. Kiedy dochodzi do ich spotkania w tejże celi, kobiety zamieniają się ciałami.
Odcinek 4
Ta treść jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.
Odcinek 5
Ta treść jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.
Odcinek 6
Ta treść jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.
Odcinek 7
Ta treść jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.
Odcinek 8
Ta treść jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.
Odcinek 9
Ta treść jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.
Odcinek 10
Ta treść jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.
Odcinek 11
Ta treść jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.
Odcinek 12
Ta treść jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.
Odcinek 13
Ta treść jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.
Odcinek 14
Ta treść jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.
Odcinek 15
Ta treść jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.
Odcinek 16 - Finał
Ta treść jest widoczna dla zalogowanych użytkowników.
Wrażenia po siódmym odcinku:
Veritas – absolutna prawda, zaufanie.
Przyznam się, iż mam podobne zdanie na temat istoty tych wartości w związku co Ki Yoo Jin. Nazwijcie mnie idealistką, oderwaną od rzeczywistości, ale ja i tak nie zmienię swojej opinii.
Wracając jednak do serialu prawda w końcu wyszła na jaw. Przynajmniej w jednej sprawie. W kolejnych bohaterowie zrobili postępy.
To był nieco spokojniejszy odcinek, ale również bardzo dobry. Wyjaśnił nam parę tajemnic z przeszłośći, ale wiele jest jeszcze niewiadomych. Trudno się od tej dramy nie uzależnić, a tak bardzo pragnę, by nie skończyła się ona za szybko, bowiem naprawdę przyzwyczaiłam się do bohaterów.
Wrażenia po ósmym odcinku:
Coż za emocjonujący odcinek! Podczas seansu przeżywałam prawdziwy wachlarz emocji. Wyszła ze mnie prawdziwa beksa, a z powodu napięcia nie potrafiłam usiedzieć na miejscu. Jestem pod wrażeniem tego, jak świetnie twórcy panują nad scenariuszem. Bardzo łatwo mogłoby im się to wszystko wymknąć spod kontroli. Znam mnóstwo seriali, których obiecujący początek zamienił się pod koniec w dziurawą fabularnie katastrofę. Mówię tu przede wszystkim o produkcjach zachodnich, bowiem przez wiele lat oglądałam tylko takie i mam w tym większe doświadczenie.
Drama jest przepięknie nakręcona. Niektóre ujęcia najzwyczajniej mnie ujmują i bohaterowie nie musieliby wypowiadać żadnych słów, a ja i tak byłabym zachwycona patrzeniem na cudowne kadry.
Ostatnia scena bardzo symboliczna – świetnie przedstawiona.
Jednym z największych plusów tego serialu jest to, że w ciągu mijających epizodów, naturalnie przywiązujemy się do postaci. Zaczyna nam na nich zależeć. Odczuwamy z nimi emocjonalną więź. Bohaterowie są skomplikowani. Mamy do czynienia z różnymi ich typami. Jednych polubimy bardziej, drugich mniej.
Jednym z interesujących, ale sympatycznych bohaterów jest oficer Oh Bong Sam. Jest to dobry człowiek w tym moralnie wątpliwym świecie, któremu zależy na tym, by dojść do prawdy. Ujął mnie swoim urokiem i prostodusznością.
Przy okazji muszę należycie docenić aktora wcielającego się w Oh Bong Sama. Nazywa się on Oh Dae Hwan i dotychczas nie widziałam go w innej roli. Muszę nadrobić braki.
Hae Yi jest przebiegłą, skupioną na sobie antybohaterką, która jednak pokazała, iż ma też wrażliwą stronę. Jej amoralność, skupienie na celu i dążenie do niego bez względu na ofiary naprawdę przerażają, ale zastanawiam skąd się to u niej wzięło. Jej ojciec wydawał się inny, choć to może tylko pozory. Wielu ludzi zachowuje się inaczej w domu, a w inny sposób w pracy. Nawet jeśli miałaby trudne dzieciństwo, to przecież też nie usprawiedliwia to jej zachowania w dorosłym życiu.
Ja mam dużą cierpliwość do postaci i jestem wobec nich wyrozumiała, więc na pewno nie mam zamiaru nikogo skreślać. Każdy człowiek do momentu swojej śmierci ma możliwość zmiany i zadośćuczyniena za swoje przewiny. Czasami jestem ostra, ale poza kompletnie zdemoralizowanymi istotami, nie uważam, żeby człowiek był w każdym aspekcie zły, zepsuty do szpiku kości.
Kobiece bohaterki napisane zaś zostały w tym serialu fenomenalnie. W którymś komentarzu wystosowałam apel, iż chcę widzieć więcej tak skomplikowanych kobiet na ekranie.
Bardzo lubię jak twórcy pokuszą się o pogłębione portrety psychologiczne postaci. Uwielbiam wtedy obserwować ich rozwój, interakcje z innymi bohaterami oraz jak w następstwie różnych trudnych sytuacji się zachowują. Interesuje mnie natura ludzka, więc moje zafascynowanie tym serialem jest dzięki temu jeszcze większe.
Więc wszystko to, co chcesz, dostaniesz tutaj 😉
Wrażenia po dziewiątym odcinku:
Ostatnia scena robi wrażenie. Może jednak zacznijmy od początku.
Ta drama świetnie potrafi dawkować napięcie, podsuwać nam wskazówki, zbyt dużo nie ujawniając, a jedynie podsycając ciekawość. Dla równowagi wprowadza sceny z bohaterami, których możemy uznać za zabawnych jak Kam Mi Ran czy Bang Sang Soo. Uwielbiam, kiedy twórcy umiejętnie potrafią zbudować sceny dramatyczne i wpleść w nie momenty, które możemy uznać za komiczne.
O tym wszystkim być może przekonam się w następnym epizodzie. Serial wciąga coraz bardziej. Mam takie momenty, w których wydaje mi się, że już będę wiedzieć, co wydarzy się następnego, a tu kompletne zaskoczenie. To fantastycznie, bo przecież od takiego typu produkcji wymaga się, by czasem nas zaszokowała lub wprawiła w zdumienie.
Wrażenia po dziesiątym odcinku:
Tyle się działo podczas tej godziny. Akcja wyraźnie przyspieszyła, dając widzom sporą satysfakcję z obserwowania jak poszczególne sprawy zaczęły się ze sobą zazębiać.
Wszystkie wspólne sceny pomiędzy prawniczką Hae Yi, a Hwa Są, były wspaniałe. Mam niedosyt i oczekuję więcej.
To, jak fantastycznie twórcy panują nad tą historią, wprawia mnie w podziw i sprawia, że pragnę już teraz odpowiedzi na wszystkie moje pytania. Chcę zobaczyć, jak zostaną rozwiązane poszczególne wątki. Ufam, że ich zakończenie mnie usatysfakcjonuje.
Wrażenia po jedenastym odcinku:
Jestem całkowicie zaszokowana. W życiu nie spodziewałabym się takiego obrotu spraw.
Fabuła przybrała intrygujący kierunek. Jak to wszystko się rozwiąże?
Jak to możliwe, że mimo mojej polemicznej natury, zgadzam się z twoją wypowiedzią w stu procentach!? Już jestem ciekawa finału, jak te wątki się rozwiążą. Szkoda mi jednak oglądać tę dramę za jednym zamachem, bowiem naprawdę nie lubię za szybko rozstawać się z bohaterami.
Hahaha, może dlatego, że drama tak nas działa i podobnie ją odbieramy? 😉
Dla mnie to też była pierwsza drama, która wywoływała u mnie takie uczucia, jak u ciebie.
Każdy odcinek niesie coś ze sobą, więc zawsze można sobie codziennie po jednym odcinku dawkować ^^ A potem zawsze do niej wrócić. Tak jak ja, dzięki tobie ❤️
Zdecydowanie do niej kiedyś wrócę. Może po roku, dwóch, kiedy będę mieć ochotę, żeby przekonać się czym dalej jestem nią głęboko zafascynowana oraz czy może twórcy wcześniej podrzucili jakieś wskazówki, które podczas pierwszego seansu przegapiłam.
Wrażenia po dwunastym odcinku:
Serce mnie boli z nerwów. Co ta drama ze mną robi… Nasza przeszłość wpływa na teraźniejszość i przyszłość. Wybory, które podejmujemy, będą miały swoje konsekwencje.
W tym odcinku było wiele scen, kiedy napięcie sięgało zenitu. Jestem ciekawa jakie konsekwencje poniosą bohaterowie z powodu ich wyborów. Muszę przyznać, iż część dram cierpi na syndrom drugiej gorszej połowy, tu tego nie zaobserwujecie. Serial trzyma poziom od początku i prawdopodobnie będzie już tak do końca.
Wrażenia po odcinku trzynastym:
Ten epizod wykończył mnie emocjonalnie. Z trudem oglądało mi się niektóre sceny, choć przecież były genialnie zagrane. Powodem tego nie był jakiś spadek poziomu produkcji, ale
Cudownie mi się ogląda ten serial. Są w nim zawarte wszystkie elementy, które lubię. Poleciłam go już mojej siostrze i mam zamiar zarekomendować go też innym. Jednym zdaniem, jest on świetny.
Wrażenia po czternastym odcinku:
“Na złamane serce najlepsze jest soju.”
W zasadzie mogłabym przytoczyć jeszcze jeden cytat, pasujący do tej dramy: “Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz.” To znane przysłowie ostrzega nas przed robieniem złych rzeczy, bowiem zawsze zmierzymy się z konsekwencjami swoich czynów. Wcześniej czy później – nieważne… Wiem, tylko tyle, że nikogo kara nie ominie.
Uwielbiam oficera Oh Bong Sama! Jego przyjaźń z obecnie prywatnym detektywem była świetnie pokazana w tym epizodzie. Tak samo wspaniale mi się ogląda jego rozmowy z Jang Hwa Są. Jest on taki sympatyczny i pozytywny.
Do końca zostały mi dwa odcinki. Nie mogę uwierzyć, iż będę musiała się wnet rozstać z bohaterami. Boję się o bezpieczeństwo wszystkich lubianych przeze mnie postaci. Mam nadzieję, że koniec będzie satysfakcjonujący. To co się dzieje w tej dramie najlepiej podsumować słowami: “Łał. Istne szaleństwo.”
Wrażenia po piętnastym odcinku:
“Ludzie dopiero w obliczu śmierci zaczynają żałować.”
Ta drama jest inna od tych, które obejrzałam. Prawdę powiedziawszy nie wiem, jak ona się zakończy, dlatego trudno cokolwiek przewidywać. Nie będę tego robić, skupię się jedynie na odczuciach, jakie doznałam po zobaczeniu przedostatniego epizodu.
Co wydarzy się w ostatnim odcinku? Tego nie wiem, ale już jestem tego ciekawa. Piętnasty epizod był jednym z najlepszych, jakie widziałam. Ani przez chwilę się nie nudziłam.
Wrażenia po szesnastym odcinku (finale):
“Osoba musi być piękna sama w sobie.”
To był cudowny ostatni epizod. Idealny. Dostarczył mi sporo wzruszeń i emocji. Niespodziewanie drama ujęła mnie przesłaniem, które w niej zawarto. To nie w zemście znajdziesz pocieszenie, a w ludziach, w których twoje istnienie zostawiło trwały ślad.
Dla mnie jako widza, zakończenie było bardzo satysfakcjonujące.
Trudno mi się rozstać z bohaterami, których polubiłam. Muszę jednak to zrobić. Mam nadzieję wrócić kiedyś do tego serialu.
Dziękuję Hari za tłumaczenie, za korektę: NiebieskaStokrotka i Sonyeon i upload: Nim98. Jestem wam wdzięczna za waszą pracę. Życzę wam wyboru kolejnych ciekawych, wzruszających, z pięknym przesłaniem projektów. Pozdrawiam.