24-07-2016, 18:30
Moją pierwszą dramą było japońskie hana kimi, polecone przez koleżankę ze studiów
. I o ile mi się wtedy podobało to widocznie nie na tyle żeby zacząć oglądać kolejne... Potem była kilkumiesięczna przerwa i jakoś tak trafiłam chyba na turecki remake full house. A, że nie było do niego napisów to stwierdziłam, że oglądnę koreańską wersję. I tak już wsiąkłam. Szczególnie po obejrzeniu coffee prince - mojej 2 koreańskiej dramy

